RE: Księga Rodzaju
Nie jestem pewny, ale chyba pierwszy raz z GTA III spotkałem się już po przygodzie w słonecznym Vice City lub jakoś mniej więcej równolegle (dla mnie to był naprawdę podobny poziom, a i zainstalowane było to i to na PC wtedy jakoś razem). Początkowo byłem jedynie biernym obserwatorem - patrzyłem jak mój brat gra, słuchałem jak opowiada i budowałem w swojej głowie jakiś tam własny obraz tego co dzieje się na ekranie. Raz na jakiś czas miałem okazję pojeździć jakimś autem, ale to w sumie wszystko - gra, z racji swej brutalności, nie była dana mi do zgłębiania jej samemu w czasach po premierze - w końcu miałem wtedy ile, 6-8 lat i w takie rzeczy się wtedy nie grało (pojebane, że teraz w tym wieku już się gra w VC:MP czy inne multi na ten przykład). Jeśli mam już podać jakiś konkretny obraz z tamtych lat, to chyba noc, sentinel mafii, okolice parku i Game FM na głośnikach. A, i kuloodporny Patriot, który tam jakoś później dostajemy. Samodzielne przejście trójki przyszło dopiero sporo, sporo później..
Fajny artykuł, czekam na podobne o kolejnych częściach Grand Theft Auto, bo czemu by nie?
|