Witam, z tej strony VerC. Wczoraj, czyli w sobotę 20.01.2018 r. odbył się niezapowiedziany event. Tak naprawdę, to ciężko to nazwać eventem, raczej trafniej byłoby to nazwać luźnym pograniem, na którym frekwencja dopisała. Postanowiłem jednak napisać newsa, bo kilka podstawowych dyscyplin eventowych wczoraj się odbyło. Trudno powiedzieć dokładnie kto się znajdował na spotkaniu. Osoby, które pamiętam to:
Piterus,
Xenon,
XyZ,
Jabu,
Stolidjarl,
Bujzal,
MplayzgamesQPL,
Kunio,
rww i
ja. Oprócz tego to pojawiały się również osobistości z zagranicy jak:
Bninin,
Elsa,
David oraz jeszcze kilka osób, których nicków nie pamiętam.
Na początku to jak napisałem zaczęło się luźno, nic nie zapowiadało się na event. Zaczęliśmy od strzelania na m4. Wszyscy dobrze grali, ale moim zdaniem MVP powinno lecieć dla
Pita, który na początku grał bez monitora. Potem postanowił go włączyć, ale koniec końców i tak grał jedną ręką.
Następnie naszła mnie myśl, aby zrobić jakiś wyścig. Zaczynał się on w Little Havana, koło kafejki Umberto Robiny, a kończył się koło latarni w Ocean Beach. Ścigaliśmy się Cuban Hermesami. Pierwsze miejsce zajął
rww, następnie był
Kunio, a trzeci niewiadomo kto był. Postanowiłem 3 miejsce podarować
Xenonowi, z powodu, iż podium bez
Xenona, to jak
XyZ bez skinu striptizerki.
Po wyścigu trochę się poszmulaliśmy po mieście, do czasu kiedy
XyZ zaproponował mi zrobienie mini turnieju stubby. Spotkaliśmy się na arenie /sl. Tak jak zawsze, były problemy z organizacją, a na końcu postanowiliśmy, że zrobimy
Team TLB vs (jak ja to nazwałem) ''
Team Reszta". W
Teamie TLB był:
Xyz,
Stolidjarl44,
Jabu i
ja. W teamie naszych przeciwników byli:
Xenon,
Piterus,
Bujzal i
MplayzgamesQPL. Walka była zacięta. Do wyniku
7:
3 grał
Bujzal, który potem musiał przerwać grę. Po jego odejściu, odszedł
Jabu.
TLB odrobiło trochę punktów, aż do końcowego wyniku
10:
7. MVP osobiście dałbym
XyZowi, który dobrze grał i do tego kilka razy zostawał sam na
Piterusa i
Xenona.
Na koniec tego niesamowitego spotkania wraz z pomocą
XyZa ustawiliśmy walizkę na Prawn Island. Na zachętę rzuciłem hasło, że w walizce są burgery.
Pit wtedy wpadł w szał i po pewnym czasie odnalazł walizkę za murami studia filmowego, którego miałem okazję kupić. Dla
Stolida na wieść, że
Pit znalazł walizkę, to aż kark się w drugą stronę przekręcił. Niestety w walizce nie było hamburgerów.
Ogółem, to myślę, że fajnie wyszło. Nie wspomniałem o tym, że ciągle podczas spotkania rozmawialiśmy na discordzie. Miło się rozmawiało, a w tle
DJ Jabu ciągle jakąś nutę puszczał. Nie spodziewałem się szczerze takiej frekwencji i mimo tego, że nic nie było planowane, to przyjemnie, jak dla mnie, się grało.
Pozdrawiam
VerC
Screeny:
https://postimg.org/gallery/u5cxiiro/