Cześć z tej strony VerC. Na początku miałem nie zakładać tego tematu, bo nie chciałem robić zbytnio jakiegoś problemu, ale jednak postanowiłem to napisać.
Zastanawialiście się skąd moja nieobecność? Czemu mnie nie było? Czemu tak nagle i gwałtownie odciąłem się od forum i tego społeczeństwa? A więc powodem nie była tylko deskorolka. Poczułem się nieco zawiedziony. Wybaczcie, że będę w tym temacie wyciągał brudy, ale ja nie mogę dalej okłamywać siebie i was.
Pierwszym powodem jest to, że nieco (jak napisałem wyżej) zraziłem się do kilku ludzi. Pierwszą osobą jest Cement. Starałem się i byłem do Ciebie Cemencie miły, słuchałem Twojej muzyki, której szczerze nie trawiłem, czatowałem z Tobą, a co dostałem od Ciebie? Może to tylko głupi turniej ktoś powie, ale zachowałeś się jednak trochę nie fair. Nie ważne co by to było. Moim zdaniem liczy się gest. Niby się kumplowaliśmy, a zachowałeś się nieco nie fajnie.
Drugą osobą do której też poczułem zrażenie jest Vandi. Ostatnio z Tobą grałem i nie pamiętam dokładnie za co, ale się na mnie obraziłeś. Jak na początku byłem moderatorem, to napisałeś cytuję: ''VerC to ciota''. Podobnie jak z Cementem: Niby to nic, ale tak trochę nie miło jest. Przypomnę również, że nie byłeś w stanie nawet powiedzieć głupiego ''sory''.
Na koniec chciałbym tylko powiedzieć, że zawiodłem się nieco na moich kumplach z klanu Seedzie i Walucie. Z tego co się dowiedziałem, to mieliście mnie wywalić z klanu, jak nie stawię się do połowy wakacji. No powiem wam trochę niesprawiedliwie i smutno mi się zrobiło. Enia nie ma już prawie 2 miesiące i wszystko jest OK, mnie dłużej nie ma i jest problem.
Wszystkie te przytoczone przeze mnie problemy, dla kogoś mogą być niczym, ba nawet możecie się z tego śmiać. Ja chcę tylko powiedzieć, że zżyłem się ogromnie z tą społecznością i stąd wychodzi mój zawód i rozczarowanie. Starałem się być miły do innych, i sądziłem, że to do mnie wróci. Ja szczerze dziękuję Tobie Piterus za to jaki byłeś: od początku do końca byłeś do mnie miły. Zawsze byłeś do mnie fair, miło można było z tobą pogadać i jak pisałem o przerwie, to zebrałeś się na kilka szczerze miłych słów. Mogę śmiało stwierdzić, że jesteś jedyną osobą, która nie była egoistą.
Nie wiem czy jest sens dalej przebywania tutaj. VC mi się nieco znudziło, lecz nie przez to nie chce mi się grać. Cóż to mówić więcej: zawiodłem się no :D Proszę Pit zdejmij mi moda, a ty Waluta VCLa. Te kilka miesięcy w Vice City Multiplayer były czymś świetnym. Poznałem wiele fajnych i miłych ludzi, lecz szkoda, że tak na końcu wyszło. Kiedyś jeszcze tutaj wpadnę. Mam taką nadzieję. Bywajcie.
Pozdrawiam
VerC