(02-03-2017, 10:07 PM)Piterus napisał(a): Jeśli traktować Grand Theft Auto: San Andreas. The Introduction jako początkową cutscenkę, bo w sumie bym polemizował czy faktycznie nią jest - w końcu dostajemy ją na płycie ze śnieżką dźwiękową, a nie na starcie gry, to zdecydowanie mój głos wędruje właśnie w tym kierunku. Szkoda, że R* odszedł od tego pomysłu przy kolejnych produkcjach. Super okazją były np. 10-lecia, by nieco rozwinąć niektóre wątki przez właśnie takie filmy krótkometrażowe zbudowane na silniku gry. Byłby to świetny ukłon w stronę graczy, no ale trudno.
Nie mniej każda część GTA miała dobry, mocny początek. Ciężko wybrać jedną. Może ta z czwórki wprowadziła coś nowego.
To samo dotyczy prologu GTA V. Jednak postanowiłem uznać, żeby również to brać pod uwagę, bo dopiero po tym można swobodnie grać ;)
Dla mnie mega ciężki wybór, dlatego jeszcze się zastanawiam.