Piłka Nozna

[xNCx]

Van der Saar to był naprawdę dobry bramkarz z długim stażem. Swojego czasu zastanawiałem się, co ManU zrobi, gdy odjedzie na emeryturę. Jakiegoś młodego wtedy wzięli i może ktoś powie jak się potoczyły jego losy?

Jeśli chodzi o bramkarzy, to jednak Polska miała na tej pozycji dobrych zawodników. Nie wybiegając za bardzo w przeszłość (Tomaszewskiego to tylko znam z jakiś głupich wypowiedzi z telewizji), to Irek Dudek reprezentował wysoki poziom. Boruc też dobry, być może nawet ciut lepszy, ale nigdy nie grał w prestiżowym klubie. Ci nowi, Fabiański, Szczęsny, Tytoń jakoś mnie nie przekonują.

Gerrarda zawsze podziwiałem za lojalność i oddanie, kapitan z krwi i kości, ale na końcu się sprzedał.

Za Realem nie jestem, ale zawsze szanowałem dwóch zawodników - Raula i Casillasa. Szkoda tylko, że oboje nie kontynuowali kariery w tym klubie, pokazując poniekąd jaka jest polityka w tym klubie - wykładać duże pieniądze by wykupić tych najlepszych, a tych niepotrzebnych się pozbywać.



Aż trudno uwierzyć, że było to 10 lat temu. Gimby pewnie nie znają, jak to się dziś przyjęło mówić. Zidane, kolejny geniusz, ale mimo wszystko trochę sobie obsrał życiorys tym wybrykiem.

[eXe^]

Zostało niewiele ponad pół miesiąca do rozpoczęcia 1/8 finałów najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych, piłkarskich na świecie - Ligi Mistrzów. Chcę poznać wasze typy związane z tą fazą rozgrywek, kto waszym zdaniem awansuje.

Pary 1/8 LM:

KAA Gent – VfL Wolfsburg
AS Roma – Real Madryt
PSG – Chelsea
Arsenal – FC Barcelona
Juventus – Bayern Monachium
PSV – Atletico Madryt
Benfica – Zenit Sankt Petersburg
Dynamo Kijów – Manchester City

Czemu VfL Wolsburg?
Zespół króty potrafił odprawić z kwitkiem chociażby wielki (od paru lat tylko z nazwy) Manchester United. Poradzili sobie także z obecnym liderem Eredevisie PSV i mimo, że w lidze idzie im przecietnie, to wg mnie nie powinni mieć większych problemów z odprawieniem belgijskiej niespodzianki.
* Szanse na awans: 75%


Czemu Real Madryt?
Mimo tego, że w ostatnim czasie Real jest stworzony do ogrywania ogórków to być może LM jest ich jedyną szansą na sukces w tym sezonie. Dodatkowo Barcelona potrafiła odprawić Romę u siebie z wynikiem 6:1, a sama Roma w lidze także gubi punkty z ogórkami. Sądzę jednak że mimo słabszej dyspozycji Realu to w dalszym ciągu zespół o klasę wyższy od Romy.
* Szanse na awans: 90%


Czemu PSG?
PSG praktycznie na półmetku Ligue 1 zapewniło sobie mistrzostwo. W samej fazie grupowej wcale nie odstawali od Realu przegrywając z nimi tylko 1:0 i remisując 0:0. Chelsea ma swoje problemy w lidze, a w samej LM mimo zajęcia 1 mjs musiała się bić do ostatniej kolejki o awans.
* Szanse na awans: 65%


Czemu Barcelona?
Ponieważ to obecnie najlepszy klub na świecie, któremu chyba tylko Bayern obecnie jest w stanie dorównać poziomem. Mimo, że Arsenal to bardzo dobry zespół którego chciałem uniknąć w tej fazie, to chyba tylko ogromna tragedia sprawiłaby, że Arsenal wyeliminowałby Barcę. Barcelona ma ogromne szanse w tym sezonie jako 1 klub w historii obronić trofeum LM i jeśli będą w optymalnej formie raczej nikt im tych planów nie pokrzyżuje, chociaż to w końcu nieprzewidywalny sport.
* Szanse na awans: 75%


Czemu Bayern?
Najciekawszy mecz. Sercem jestem za Starą Damą, myślę jednak, że Bayern mimo ogromnych problemów kadrowych w ostatnim czasie po bardzo ciężkim dwumeczu sobie poradzi z Juve. Dodatkowo sam Guardiola, w swoim ostatnim sezonie w Bayernie chciałby osiągnąć coś więcej jak 1 faza play-offów, a z drugiej strony solidne Juve, które potrafiło awansować do finału LM, z fantastycznymi ofensywnymi zawodnikami jak Pogba, Dybala czy Morata którzy jeśli trafią z formą przeciw wybrakowanej obronie Bayernu może się to wszystko naprawdę różnie potoczyć.
* Szanse na awans: 55%


Czemu Atletico?
Atletico od paru sezonów to bez wątpienia TOP10 w Europie, mimo że stracili trochę pazur, który mieli 2 sezony temu w dalszym ciągu jest to potężny team.
* Szanse na awans: 70%


Czemu Benfica?
Mimo, że Zenit wygrał swoją grupę (która wcale nie była taka mocarna) sądzę, że to Benfica, która potrafiła w fazie grupowej ograć chociażby Atletico powinna awansować do dalszej fazy. Sądzę jednak, że to drugi po Bayern - Juve mecz pod względem wyrównanych szans.
* Szanse na awans: 55%


Czemu Manchester City?
Ponieważ to zespół o klasę, albo dwie lepszy od Dynama, który miał pecha trafiając w poprzednim sezonie już w 1/8 na Barcę, bo wg mnie zespół ten zdecydowanie zasługuje sobie na przynajmniej grę w 1/4. Dynamo także musiało się bić do ostatniej kolejki o awans, a Citizens na życzenie Juventusu który wygrał z nimi oba mecze, a potracił pkt z innymi zespołami zajął 1 miejsce w grupie. Sądzę jednak, że tutaj sprawa jest dość oczywista i nie widzę innej opcji jak awans City, które najprawdopodobniej będzie jedynym zespołem z Anglii w najlepszej ósemce.
* Szanse na awans: 85%


W przypadku awansu Barcelony do 1/4 finału chciałbym trafić tym razem na kogoś słabszego: Volsbrugr, lub Benfica, a chciałbym uniknać Bayernu/Juventusu w tej fazie, oraz Atletico i PSG (ze względu na zbyt wiele meczów z tymi dwoma zespołami w ostatnim czasie).

A jakie są wasze typy? Zapraszam do dyskusji!

[Piterus]

Ogólnie pewnie postawiłbym takich samych faworytów - za dużo się rozwodzić nad poszczególnymi parami jednak. Mnie z oczywistych względów najbardziej interesuje mecz Roma - Real. Chciałbym zobaczyć dobry mecz w wykonaniu Arsenalu, bo na to zasługują, chociaż szanse faktycznie marne. W parze Juve - Bayern wolałbym Juve, ale niech Lewy gra jak najdłużej :) Reszta meczy bez większych emocji.

[eXe^]

Dzisiaj odbyło się losowanie par ćwierćfinalistów LM, a także LE.

[po losowaniu par 1/8 LM]


[przed losowaniem par 1/4 LM]

Wolsburg - Real
Bayern - Benfica
Barca - Atletico
PSG - Man. City

Czemu mnie to nie dziwi? Komedia...

Czemu Real?
Po raz kolejny brak umiejętności Realu zostaje zrekompensowany fartem w "loswaniu", więc tradycja z ostatnich sezonów zostaje zachowana - Real trafia na teoretycznie najsłabszych rywali. Efektem tego będzie obecność Realu w półfinale LM, obecność naznaczona szczęściem w losowaniu które pchnie ich do następnej fazy.
Myślę, że Real nie będzie miał tutaj problemów jak w przypadku Romy i zamelduje się w najlepszej czwórce.
Szanse na awans: 90%

Czemu Bayern?
Niestety, Bayern także w ostatnich latach ma szczęście w losowaniu (poza 1/8 LM w tym sezonie), to Porto, to Shahtar, to Benfica. Lewy nastrzela goli, Onety, Interie będą się spuszczać, a Bayern bez problemów zamelduje się w półfinale.
Szanse na awans: 90%

Czemu Barca?
Niestety, stało się... Żadnym wróżbitą nie jestem, a byłem przekonany, że dojdzie do pojedynku wewnątrz-hiszpańskiego tak by w półfinale nie było 3 drużyn z tego kraju (w LE to samo: Athletic vs Sevilla). Zresztą w poprzednim sezonie było tak samo gdy Real grał z Atletico, czy 2 sezony temu gdy z Atletico grała Barca.
Atletico to zespół który po meczach 1/8 chciałem najbardziej uniknąć (już wolałem Bayern). Niestety los przydzielił nam najmniej wygodnego rywala - najlepszy atak świata przeciw najlepszej obronie świata. Barcelona na ostatnie 6 meczy z Atletico wygrała... wszystkie. Jednak jestem pewien, że ta świetna seria zostanie przerwana. Dwumecz będzie na pewno bardzo trudny. Nie będzie pogromów, będzie sporo walki i ostrej gry ze strony ATM. Liczę, że Barcelona jednak sobie poradzi. W końcu poprzedni sezon pokazał, że można, gdy to Barca wyeliminowała kolejno mistrza Anglii, Francji, Niemiec by na koniec w finale pokonać mistrza Włoch. Pech też chciał, że gramy mecz z Atletico 3 dni po El Clasico co sprawia, że wolałbym odpuścić mecz z Realem i przegrać w nim nawet 10:0 byle, by mieć korzystny wynik w 1 meczu, bo kolejną kłodą jest fakt, że rewanż grany będzie w Madrycie. Jednak jeśli Barcelona chce obronić tryplet to musi wygrywać z każdym, bez względu na los.
Szanse na awans: 60%

Czemu PSG?
Ponieważ grają z Manchesterem City, które poza Wolsburgiem, Benficą i Realem są najsłabsi z ćwierćfinalistów. Poza tym to starcie szejków z szejkami i może w końcu PSG awansuje do półfinału. Myślę, że nie będzie też łatwo, ale ze względu na to, że City nie stawia busa przed własną bramką może być łatwiej w przypadku otwartej gry dla Paryżan. Dodatkowo City nie jest w najlepszej dyspozycji, ale może im się coś odmieni.
Szanse na awans: 60%

W przypadku awansu Barcelony do półfinału chciałbym trafić chociaż raz na najłatwiejszego rywala ze stawki - na Real.
Ale najpierw trzeba sobie ten 1/2 wywalczyć (tak, wywalczyć w meczu z ATM to dobre słowo).
Show must go on...

[BaniaNaWasPatrzy]

Polska nie pojedzie do Francji

[Vandi]

Bania zatrzymaj te karuzele śmiechu, ja wysiadam.

[Genesis]

Do EURO2016 pozostał niecały miesiąc - Wasze typy, przewidywania, miejsce w grupie, może faworyt turnieju?

[Kunio]

Jest to chyba pierwsza impreza piłkarska, którą zamierzam oglądać w całości, muszę jedynie pomyśleć nad przeniesieniem dekodera do swojego pokoju. :D Nigdy nie lubiłem bawić się w typy, bo jak wiemy futbol bywa tak nieprzewidywalny, że mogliśmy niedawno świętować historyczne, pierwsze zwycięstwo nad reprezentacją Niemiec. Ale jeśli miałbym przewidywać sytuację, która będzie w grupach to prawdopodobnie są to stereotypy, które widnieją na różnych portalach - np:
1. Niemcy
2. Polska
3. Ukraina
4. Arsenal (hihi)
Patrząc na obecną sytuację myślę, że obecna grupa Polaków to nie coś, co wolno lekceważyć. Sam fakt, że drużyny te podczas wielkiej bitwy w swoich grupach potrafiły zdeklasować rywali, którzy podobno mają lepszy poziom od nich, a to o czymś świadczy. Osobiście w naszej grupie stawiam na dominację Niemiec, a my z resztą chętnie powalczymy o awans dalej. Na temat innych grup wolę się nie wypowiadać, bo jak pisałem są to zwykłe typy, na które nie warto tracić kilku zdań. Jestem jedynie ciekaw, czy pojawi się również na tym evencie sytuacja, w której jedna z lepszych drużyn nie wyjdzie z grupy i zajmie tam ostatnie miejsce (jak np. na EURO2012 Holandia). Jeśli chodzi o zwycięzcę turnieju to chyba najbardziej stawiałbym i chciał, żeby wygrali to gospodarze - Francja. Po latach sukcesu z końca ubiegłego i początku tegoż milenium ta drużyna nie miała okazji zająć czołowej pozycji w którymś z turniejów (nie licząc WC2006).

Pozdrawiam.

[Piterus]

Mógłbym się jeszcze odnieść do LM i śmiesznych teoriach o ciepłych kulkach albo o słabości finalistów, ale sobie oszczędzę - szkoda nerwów.

Co do Euro no to cóż - mamy ogromne szanse na historyczne wyjście z grupy (swoją drogą przy obecnej formie rozgrywek chyba zostalibyśmy wyśmiani jakby się to nie udało). Jako czarnych koni widzę przede wszystkim Belgię i może hmm... Francja? Są w końcu i siebie, zawsze to jakiś dodatkowy atut. Ostatnie ich wielkie imprezy pokazują, że średnio mówić o nich faworyci, ale właśnie "czarny koń" czemu nie :) Walia, Portugalia czy Szwecja - ich szanse będą uzależnione od swoich liderów - chyba najbardziej taką rolę widać właśnie w tych zespołach.

Jak poradzi sobie Polska? Wiadomo, że określenie "wielka niewiadoma" sprawdza się zawsze, ale bez kitu - niby fajny kręgosłup się wytworzył głównie przez zawsze silną bramkę, wyżej Glika, Krychowiaka i Lewego, ale mecze życia muszą mieć także pozostali gracze. Oby tak było.

[Vandi]

No cóż - te Mistrzostwa zapowiadają się ciekawie, minusem może być duża liczba zespołu co się może przełozyc na niższy poziom rywalizacji w grupach.
Dla mnie faworytów jest dwóch: Francja, oraz Niemcy.

Francja ma naprawdę mocną kadrę, oraz każda pozycja jest u nich silnie obsadzona, gracze tacy jak Pogba, Griezmann, Kante, Payet, Matuidi grali w tym sezonie na wysokim poziomie i nawet brak Karima Benzemy, czy też Francka Ribery'ego nie powinien im zbytnio przeszkodzić. Tylko, żeby się znowu nikt nie pokłócił :v.
Niemcy to jak wiemy Mistrzowie Świata, którzy maja graczy grających dobrze w Bayernie, czy też Borussi. Zawsze na wielkich turniejach grali bardzo dobrze i zachodzili daleko, no ale to w końcu drużyna turniejowa. Przeszkodami mogą być brak rasowego napastnik (choć na tej pozycji może grać Muller) i słabe boki obrony. Choć Hector miał dobry sezon w FC Koln, to do czołowych obrońców Europy mu daleko, a na drugiej stronie z konieczności musi grać Emre Can, któremu lepiej idzie jako defensywnemu pomocnikowi. No ale w pomocy Reus, Gotze, Schweinsteiger, Ozil, Schurrle, Draxler, Weigl...

Szanse Polaków: Nie uważam, że Polska moze być czarnym koniem, z resztą takie gadanie kończy sie zawsze tak samo. Wszystko zależy od pierwszego meczu z Irlandia Północną, bo ewentualna strata punktów w tym meczu bedzie powodowała, żeby będziemy musieli zdobyć pare punktów z silniejszymi rywalami, a jak coś musimy to wiemy jak to się kończy. Na Irolach będzie ciążyć wielka presja, jako że będzie to ich pierwszy mecz w historii na Mistrzostwach Europy, lecz powiedzmy sobie szczerze, nie mają składu by wiele ugrać. Solidna obrona z graczy grających na co dzień w BPL będzie ich największym atutem, nawet bez kontuzjowanego Chrisa Brunta z West Bromu (Cathcart, Evans, McNair, Davis). Ich czołowym strzelcem jest Kyle lafferty, który w tym sezonie w Norwich rozegrał aż ZERO spotkań, a na wypożyczeniu w Birmingham radzi sobie podobnie. Z takim rywalem łatwej przechadzki nie będzie i 3 punkty to priorytet. Niemców już na czynniki pierwsze rozłożyłem, tutaj będzie bardzo ciężko, ale po ewentualnym zwycięstwie z Irlandią Północną, tutaj jeszcze może coś nie wyjść. No i Niemcom z reguły słabo idą drugie mecze w grupach. Na koniec Ukraińcy, których atutem jest to, że wszyscy poza Konopljanką grają w swojej lidze, a zabójcze u nich są skrzydła - Konopljanka i Jarmolenko. Drużyna na naszym poziomie, do pokonania, ale porażki też nie wolno wykluczać. Sam awans będzie sukcesem i nie nalezy zbyt wiele oczekiwac.

No ale, żeby nie patrzeć tylko na innych, to jak tam wygląda sytuacja kadrowa u nas? No nienajgorzej, 0 kontuzji (odpukać), na napadzie jeden z najlepszych napastników świata, pomoc wygląda solidnie, problemem może być obrona. O Piszczka, Glika i Rybusa nie trzeba się martwić, ale największym problemem jest - kto zagra na środku obrony obok Glika? Czy Cionek, czy Salamon, czy Pazdan, to już zostawmy trenerowi.

A jak już wyjdziemy z grupy (o ile wyjdziemy), to co dalej?
No zajęcie pierwszego miejsca (w co wątpie), daje nam rywalizacje, z którąś z drużyn z miejsc trzecich, więc jak taki scenariusz by się spełnił, to po ewentualnej fenomenalnej fazie grupowej taki mecz byłby must-win.
Drugie miejsce, czyli taki scenariusz realny, daje nam mecz z drugą ekipą grupy A - raczej albo Rumunia, albo Szwajcaria. Mecz z takim rywalem byłbym "wielką szansą", a wiemy już jak to bywa... A mówiąc szczerze taki mecz byłby jak najbardziej do wygrania.
Trzecie, czyli "plan minimum", to mecz z którymś ze zwycięzców grup, a po ledwym wyjściu z grupy, raczej to byłby "time to say goodbye"

Ale planowanie wszelkich scenariuszy lepiej zostawić na potem. Albo po prostu, nie kalkulować, grać swoje, cieszyć się z tej wielkiej szansy i dać z siebie 100%.

!Oni mogą zajść daleko! (ale czy na pewno?):
Belgia - młoda reprezentacja złożona z zawodników grających w dobrych klubach - głównie angielskich, ale sęk w tym, że z tą formą było różnie, no i Kompany sie posypał (znowu).
Anglia - Roy Hodgson jak zwykle powołuje piłkarzy za zasługi, a nie za formę (serio Delph, Townsend i Rashford, zamiast Noble'a, Defoe czy Antonio), ale to wciąż młoda kadra, której zawodnicy mają przyszłość i mogą być następcami Lamparda, czy Gerrarda (albo być dobrymi jak oni, albo nigdy nie grać ze sobą dobrze). Napływ młodej krwi i nowych twarzy jak Dier, Rose, Kane, Vardy, itd może dać Anglii ćwierćfinał, ale nic więcej bym nie oczekiwał.
Włochy - nie, to nie te same słynące z defensywy nie do przejścia Włochy, drużyna złożona z graczy światowej klasy, lecz złozona z moim zdaniem średnich graczy + brak najlepszych obecnie włoskich graczy - Verrattiego i Marchisio, nie zawiezie Italii daleko. Mają paru świetnych zawodników w zanadrzu jak Chiellini, ale nie wydaje mi sie, że jest to na tyle dobra drużyna, żeby rywalizować z czołówką Europy.
Hiszpania - Ay! La Furia Roja! Zawodnicy grający na co dzień w Realu, Barcelonie, Atletico i innych czołowych klubach w Europie - czego chcieć wiecej? Ich kadra jest już troszeczke wiekowa, ale oczywiście jest kilka młodych twarzy. I jeżeli ktoś ma zagrozić Francuzom i Niemcom to właśnie oni.
Portugalia - Tutaj nie jest tak kolorowo. Ronaldo, Pepe i... długo, długo nic. Choć z ich grupy mógłby wyjść nawet Górnik Zabrze, to w fazie pucharowej nie będą wielkim zagrożeniem, bo nie mają tak dobrej kadry.
Holandia - oh... wait.

Czarnymi końmi mogą być Austriacy, Chorwaci i Turcy - na nich trzeba uważać.

Trochę się rozpisałem, a i tak nikt nie przeczyta :v

No ale to by było na tyle

[Piterus]

Cytat:Holandia - oh... wait.

Przeczytałem, szacunek :D I w sumie z większością się zgadzam. Tak z bieżących boli mnie fakt, że możliwe, że meczów naszych "Orzełków" nie będzie komentować jeden z najlepszych sportowych komentatorów radiowych :< Ale to już pod politykę podchodzi, więc zostawię.

[Vandi]

Poprzednia wypowiedź stylistycznie pewnie na poziomie przedszkola, ale nie jestem dobry w te klocki.

No taki trochę zniesmaczony sobie siedzę po finale Ligi Europy i tak sobie myślę: jak długo może trwać dominacja hiszpańskich ekip w europejskich rozgrywkach? No i jeżeli miałoby to się skończyć, to jak myślicie, która liga dorównałaby poziomem La Lidze?

[Piterus]

Szczerze, to nie widać faworyta. Liga Angielska od jakiegoś czasu leci na fejmie jaka to jest strasznie wyrównana - fakt, tylko, że tam ogólnie poziom w ostatnich latach jest taki sobie (z małą przerwą na Chelsea jakimś cudem). Sam fakt, że mistrzem zostaje Leicester, a o czołówkę biją się takie Arsenal czy Totki nie wygląda najlepiej. Niemiecka wyglądała by spoko, gdyby nie fakt, że co coś się rozpala to zaraz jest gaszone przez Bayern (podkupują zawodników). Francuzka to tylko PSG, bo z Monaco nie wypaliło, a ani Lyon, ani Marsylia nie mogą nawiązać do poprzednich sukcesów. Może pora na przebudzenie włoskiej? Bardzo bym tego chciał, bo swojego czasu taki Milan był numerem dwa na mojej liście. Dziś ten klub nie przypomina ani trochę tego co jeszcze przed 8mioma laty chociażby. Tak czy inaczej jest mocne Juve, całkiem niezłe Napoli, Lazio czy Roma. Inter też ponoć ma w planach ciekawe transfery - może być ciekawie.

To co, rozpoczynamy kontrowersyjny dla niektórych temat LM? :D

[Vandi]

Dzisiaj w nocy zaczyna się Copa America 2016. Jakieś typy? Będziecie śledzić?

[Piterus]

Tak średnio bym powiedział...

Kaki nie ma, a szkoda, bo to ostatni zawodnik, który zdobył Złotą Piłkę przed erą Ronaldo & Messiego i warto byłoby go jeszcze zobaczyć w turnieju na takim szczeblu. Swoją drogą lubię gościa. Marcelo nie ma też, ale to już z innych względów.. Ogólnie Dunga nie wiem co ponownie robi na stanowisku selekcjonera Canarinhos tak naprawdę. Wiadomo, że to już nie ta generacja, ale przypomina to teraz bardziej rzemieślników, a to się gryzie z obrazem Brazylii do jakiego nas przyzwyczaiła.
Ważne zawody na pewno dla Suareza, bo możliwe, że będzie wysoko w walce o indywidualne trofea za ten rok, jeśli coś ugra albo chociaż pokaże się z bardzo dobrej strony. Wgl ME i właśnie Copa America będą dobrym sprawdzianem dla gwiazd z najwyższego topu jak radzą sobie w innych i nie ma co ukrywać gorszych składach.